Fibak ocenił nowego trenera Świątek. Co za słowa! "Dziś wiemy jedno"

W przeszłości Fissette współpracował z wieloma znakomitymi zawodniczkami. Fibak podkreśla, że Belg w jego prywatnym rankingu zdecydowany numerem jeden.

- O rety, sto telefonów, szaleństwo! Jeśli chodzi o politykę i sport, to mamy w Polsce straszne szaleństwo. A to przecież żadna sensacja. Na mojej liście Fissette był na samej górze - przyznał Fibak.

- To jest doświadczony trener i spokojny człowiek, o łagodnym charakterze. Nie będzie żadnych kontrowersji, wydaje się to być świetny, trafiony wybór - ocenił.

Legendarny tenisista w rozmowie ze SPort.pl wskazał cele, które zostaną postawione przed Belgiem. Te dotyczą głównie przyszłego sezonu, choć oczywiście nie można zapominać o listopadowym turnieju WTA Finals.

- Jego największym wyzwaniem na pewno będzie Wimbledon, to jak przygotować Igę do nawierzchni trawiastej taktycznie i technicznie, aby na tej nawierzchni osiągała takie sukcesy, jak na pozostałych nawierzchniach. A w krótkiej perspektywie jego celem będzie taka praca, aby Iga powróciła do regularności, którą prezentowała w trakcie tegorocznego Roland Garros. Bo później, na Wimbledonie, Iga ją straciła i do dziś jej nie odzyskała. Odzyskanie jej to cel krótkofalowy - podkreślił.

- Generalnie Fissette to świetny wybór. Ale też dla niego to jest wyróżnienie, że wybrała go najlepsza tenisistka świata. Dziś wiemy więc jedno: że świetną rzeczą jest fakt, że do tej współpracy doszło. A na resztę poczekajmy, reszta to na razie znak zapytania - zakończył.