Fatalny występ Huberta Hurkacza w Indian Wells! Błyskawiczne odpadnięcie, jeden set przegrany do zera [WIDEO]

Na początku meczu Hurkacz kompletnie nie potrafił znaleźć rytmu. W swoim pierwszym gemie serwisowym przestrzelił kilka forhendów, pozwalając rywalowi na przełamanie.

Monfils poszedł za ciosem i wykorzystał chwilową słabość rywala. Weteran grał odważnie, notując znacznie więcej winnerów od Polaka przy jednoczesnym ograniczeniu liczby niewymuszonych błędów.

W pierwszym secie zupełnie nie funkcjonował serwis "Hubiego", czyli teoretycznie jego największy atut. Polak nie zanotował ani jednego asa i sensacyjnie przegrał pierwszą partię 0:6.

Ozdobą tej części meczu była fantastyczna akcja w szóstym gemie. Monfils dwukrotnie lobował Hurkacza, który musiał odgrywać piłkę między nogami. W końcu Francuz zdobył punkt skutecznym smeczem.

Monfils nie zdołał utrzymać tak wysokiego poziomu na początku drugiego seta. Już przy pierwszej okazji Francuz dał się przełamać. Polak poszedł za ciosem i wygrał następnego gema do zera.

Przy prowadzeniu 4:3 "Hubi" stracił przewagę przełamania. Wyrównany set musiał rozstrzygnąć się w tie-breaku. W nim obaj znów szli punkt za punkt. Przy wyniku 5:5 "Hubi" utrzymał nerwy na wodzy i pozwolił rywalowi popełnić błąd. Ostatecznie Polak wygrał tie-breaka, doprowadzając do remisu w całym meczu.

W trzecim secie niestety wróciły demony z pierwszej partii. Hurkacz znów wyrzucał zbyt wiele piłek w aut, pozwalając rywalowi na zbudowanie przewagi.

Monfils dwukrotnie przełamał Polaka, wychodząc na czterogemowe prowadzenie. Przy wyniku 1:5 "Hubi" obronił piłkę meczową, ratując się dobrym serwisem. Wrocławianin nie zdołał jednak odwrócić losów rywalizacji i przegrał ostatniego seta 2:6.

Monfils awansował do 1/16 finału Indian Wells, gdzie zmierzy się z Cameronem Norriem. Brytyjczyk uporał się z Lorenzo Sonego, wygrywając 6:4, 6:4.