"Dwie tenisistki z kosmosu, mecz roku". Twitter zachwycony finałowym starciem Igi Świątek

Sabalenka chciała się dziś zrewanżować po porażce z Igą Świątek w niedawnym finale w Stuttgarcie. Wówczas Polka wygrała 2:0, jednak tym razem już po pierwszym secie wiadomo było, że taki wynik się nie powtórzy.

Białorusinka dobrze rozpoczęła to starcie. W efekcie po raz pierwszy w karierze wygrała seta przeciwko Świątek na nawierzchni ziemnej.

Iga Świątek zdołała wrócić do rywalizacji w drugim secie. Ta część spotkania zakończyła się wynikiem 6:3 na korzyść Polki.

- Sukces rodzi się w bólach. Każdy kto uważał, że Iga Świątek łatwo wygra finał w Madrycie, mówiąc delikatnie, nie wziął wszystkich aspektów sprawy pod uwagę.

3:6, 6:3 i…? Mecz godny liderki i wiceliderki rankingu WTA. Patrzmy dalej co się stanie. Dwie godziny fantastycznego finału WTA 1000 w Madrycie za nami. Wszystkim, którzy liczą na szybki koniec, radzę wziąć na wstrzymanie. Ten mecz jeszcze potrwa. Zresztą ku chwale kobiecego tenisa. Poziom kosmiczny - napisał Adam Romer z magazynu "TenisKlub"

Ostatni set był niezwykle wyrównany. Białorusinka prowadziła już 3:0, ale Polce chwilowo udało się doprowadzić do remisu. Ostatecznie finał zakończył się zwycięstwem Sabalenki. Białorusinka po długim boju pokonała Świątek 6:3 w ostatnim secie.