Djoković zawył jak syrena. Zwrócił się do hejterów [WIDEO]
Novak Djoković przeszedł samego siebie. Po wygranym meczu zawodnik rozprawił się z krytykami.
Sesja wieczorna na Wimbledonie nie przyniosła niespodzianki. Novak Djoković łatwo rozprawił się z Holgerem Rune. Wygrał 6:3, 6:4, 6:2.
W trakcie spotkania 37-latek musiał mierzyć się nie tylko z rywalem na korcie. Wyjątkowo nieprzychylna była mu także londyńska publika.
Widzowie chętnie wykrzykiwali nazwisko Duńczyka, jednak w taki sposób, aby przy okazji wybuczeć Serba. To nie uszło uwadze tenisisty.
- Wszystkim ludziom, którzy odnosili się do mnie z szacunkiem, życzę dobrej nocy. Wszystkim ludziom, którzy próbowali mnie lekceważyć, życzę doooobrej nocy - wykrzyknął po spotkaniu.
- Wiem, że wielu fanów dopingowało Rune. To jednak wyłącznie wymówka, żeby mnie wygwizdać. Jestem w tourze ponad 20 lat i znam wszystkie triki, nie możecie mnie dotknąć - dodał "Nole".
W ćwierćfinale 37-latek zagra z Alexem de Minaurem. W drodze po ósmy triumf w Wimbledonie mogą go czekać mecze z Amerykaninem Taylorem Fritzem czy też Włochem Jannikiem Sinnerem.