Djoković otrzymał cios i runął na kort. Skandal w Rzymie [WIDEO, AKTUALIZACJA]

Novak Djoković rozpoczął udział w turnieju rangi ATP 1000 w Rzymie od triumfu. Serb bez znacznych problemów pokonał Francuza Corentina Mouteta 6:3, 6:1 i awansował do trzeciej rundy.

Po zakończeniu meczu Djoković udzielił klasycznego wywiadu i spakował wszystkie rzeczy do plecaka. Następnie szykował się do opuszczenia kortu centralnego. Wtedy doszło do skandalu.

Gdy 24-krotny mistrz wielkoszlemowy składał podpisy na czapkach i w notesach, jeden z kibiców trafił w jego głowę metalowym bidonem. Tenisista złapał się za głowę, a następnie osunął się na kort.

Na szczęście uraz, jakiego doznał 36-latek, nie był poważny. Po kilku minutach pozbierał się i opuścił kort centralny o własnych siłach. Został opatrzony, po czym powrócił do hotelu.

Udostępniono nagranie udowadniające, że butelka wyślizgnęła się z plecaka widza. Nie wiadomo natomiast, jak znalazła się w jego rękach - przynoszenie takich przedmiotów na korty tenisowe jest wzbronione.

To nie pierwsze problemy z publiką podczas turnieju. Wcześniej Sofia Kenin przez dłuższy czas musiała wysłuchiwać gwizdów i buczenia podczas pojedynku z Lucią Bronzetti. Szczegóły TUTAJ.