Demolka! Co za mecz Świątek na IO, rywalka nie miała szans [WIDEO]

Światowa "jedynka" nie ukrywa, że bardzo zależy jej na olimpijskim medalu. Na dodatek w Paryżu rywalizacja toczy się na tych samych kortach, co na wielkoszlemowym Roland Garros. A ten turniej Świątek wygrywała już czterokrotnie.

W poniedziałek w drugiej rundzie rywalką naszej tenisistki była Diane Parry. Jeśli gospodarze liczyli na niespodziankę, to bardzo szybko zostali sprowadzeni na ziemię.

Świątek od samego początku dominowała bowiem na korcie centralnym. W efekcie błyskawicznie wyszła na prowadzenie 5:0. Parry była absolutnie bezradna.

Francuzka była o włos od przegranej do zera. Przy własnym podaniu obroniła jednak dwie piłki setowe i zapisała na konto honorowego gema. Na więcej w tej odsłonie nie było jej już stać.

Polka robiła natomiast swoje. Drugą partię rozpoczęła tak, jak pierwszą - od szybkiego przełamania i komfortowego prowadzenia. Turniejowa "jedynka" mogła wyjść nawet na 3:0, lecz Parry obroniła się przed przełamaniem.

Ugranie czegoś więcej okazało się niemożliwe. Świątek dominowała na korcie do samego końca, wygrywając 6:1, 6:1 i meldując się w trzeciej rundzie turnieju olimpijskiego. Tam po drugiej stronie siatki stanie Chinka Xiyu Wang.