Czołowy tenisista ATP totalnie odleciał. Znów będzie tego żałował [WIDEO]
Trwający turniej ATP na kortach ziemnych w Barcelonie nie należał do najbardziej udanych dla Andrieja Rublowa. Rosjanin przegrał już w pierwszym starciu, po czym wpadł w furię.
W poniedziałek wystartował turniej ATP w Barcelonie. Na liście uczestników znalazł się m.in. Andriej Rublow. Rosyjski tenisista był wymieniany wśród faworytów do zwycięstwa w całych zawodach.
Po spotkaniu z Brandonem Nakashimą wiadomo, że pochodzący z Moskwy zawodnik nie sięgnie po prestiżowy triumf. Starcie z Amerykaninem zakończyło się porażką Rublowa wynikiem 0:2 (4:6, 6:7).
Zaraz po zakończeniu meczu rosyjski tenisista nie wytrzymał i wpadł w furię. 26-latek zaczął uderzać rakietą o kort. Zaistniała sytuacja została uwieczniona przez kibica znajdującego się na trybunach.
Absurdalne zachowanie Rublowa nie było dla niego pierwszym w ostatnim czasie. W trakcie turnieju w Dubaju obraził on sędziego, który zdaniem tenisisty popełnił rażący błąd, co opisywaliśmy TUTAJ.
Rosjanin nazwał arbitra "je**nym kretynem". Organizatorzy zawodów podjęli decyzję o wykluczeniu zawodnika z dalszej rywalizacji. Po apelacji gracza przywrócono mu 200 punktów rankingowych i 150 tysięcy dolarów, które 26-latek otrzymał za dojście do półfinału turnieju.
Ostatnie tygodnie są bardzo nieudane dla Rublowa. Rosjanin zanotował we wtorek czwartą porażkę z rzędu. Przed meczem z Nakashimą na drodze pochodzącego z Moskwy tenisisty stawali Alexei Popyrin, Tomas Machac i Jiri Lehecka. Rublow zajmuje ósme miejsce w rankingu ATP.