Czołowa rywalka stanęła w obronie Igi Świątek. Piękne słowa wielkoszlemowej triumfatorki
Coco Gauff przegrała z Igą Świątek w półfinale turnieju WTA w Pekinie. W udzielonym w ostatnich dniach wywiadzie Amerykanka nie szczędziła jednak Polce miłych słów. Odniosła się również do towarzyszącej rywalce krytyki.
Ostatnie tygodnie były niezwykle udane dla Coco Gauff. Młoda Amerykanka odniosła zwycięstwa w zawodach w Waszyngtonie oraz Cincinnati. Sięgnęła też po pierwszy triumf w zawodach Wielkiego Szlema w swoim życiu, wygrywając US Open.
Jej passa szesnastu wygranych meczów z rzędu zakończyła się po półfinałowym starciu z Igą Świątek w ramach turnieju WTA 1000 w Pekinie. 19-latka nie zaprezentowała w sobotę najlepszych umiejętności. Narzekała też na problemy z barkiem.
Reprezentantka Stanów Zjednoczonych po zakończeniu przegranego 2:6, 3:6 spotkania pokazała jednak klasę. Zapytana o grę Igi Świątek w tym sezonie stanęła w obronie Polki. Przyznała, że mówienie o obecnym sezonie Świątek jako o "nieudanym" jest mocno krzywdzące.
- Słyszałam komentarze kilku osób. Ludzie mówią, że jej sezon nie jest zbyt dobry. Wygrała jednak Wielkiego Szlema i przez większość czasu była numerem jeden. Marzyłabym o takim sezonie, jaki Świątek miała w tym roku - rozbrajająco szczerze wyznała Gauff.
- Jestem z siebie dumna. Wiem, że mam wiele rzeczy do poprawy. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie nadal będą mogła utrzymywać taką formę, żeby wygrywać kolejne turnieje - rzekła 19-letnia Amerykanka, komentując z kolei swoją grę.
Coco Gauff znajduje się obecnie na trzeciej pozycji w rankingu WTA. Z kolei Iga Świątek zajmuje drugą pozycję, tracąc 590 punktów do liderującej Białorusinki Aryny Sabalenki. Tenisistki są pewne udziału w wieńczącym sezon turnieju WTA Finals.