Ćwierćfinał nie dla Linette. Dwa sety i po sprawie

Linette miała bardzo mało czasu na przygotowanie się do gry. Ledwie wczoraj po morderczym boju pokonała Magdalenę Fręch.

Polka środowe spotkanie zaczęła świetnie, bo już w pierwszym gemie przełamała Ukrainkę. Nic to jednak nie dało. Kostjuk błyskawicznie doprowadziła do wyrównania.

Sytuacja powtórzyła się w piątej i szóstej odsłonie. Najpierw przełamanie ze strony Linette, zaraz później odpowiedź Kostjuk. Kluczowy okazał się dziesiąty gem. Ukrainka zdobyła kolejne przełamanie - tym razem na wagę zwycięstwa w pierwszej partii. Linette przegrała 4:6.

Drugi set zaczął się świetnie dla Kostjuk, która wygrała trzy gemy z rzędu. Linette poprosiła o przerwę medyczną, po której zerwała się do walki. Przełamała nawet rywalkę, ale na dłuższym dystansie nie była w stanie nawiązać z nią walki. Mecz zakończyły trzy gemy z rzędu wygrane przez Ukrainkę. 2:6 na niekorzyść Polki.