Co za powrót Hurkacza! Genialne zagranie Polaka [WIDEO]

Pierwszy set rozpoczął się dla Hurkacza w najgorszy możliwy sposób. Nasz tenisista niespodziewanie został przełamany przez Baeza. Straty długo nie mógł nadrobić.

Ostatecznie doprowadził do wyrównania dopiero w ósmym gemie. Zgarnął też kolejną partię i zapowiadało się na ważne zwycięstwo. Do tego jednak nie doszło, gdyż Argentyńczyk nie tylko obronił swoje podanie, ale też ponownie przełamał rywala. Tym samym wygrał 7:5.

Jedynym pocieszeniem dla Polaka był świetnie zdobyty punkt. Swoim zagraniem zachwycił wszystkich, a przede wszystkim publikę zgromadzoną na stadionie.

Drugi set w jeszcze większym stopniu przypominał wojnę nerwów. Tym razem obaj zawodnicy serwowali równo, po jednym przełamaniu po każdej ze stron. Doszło więc do tie-breaka, w którym Polak był wyraźnie lepszy. Skorzystał z drugiej piłki setowej i zwyciężył 7:6.

Trzeci set okazał się najbardziej spokojny. Zmęczony Baez nie utrzymał podania przy wyniku 2:2. Hurkacz zaś nie pozwolił mu na doprowadzenie do wyrównania, triumfował 6:4.

Tym samym "Hubi" awansował do ćwierćfinału turnieju ATP w Rzymie. Tam zmierzy się ze zwycięzcą pary Paul/Miedwiediew.