Ciężka przeprawa Igi Świątek na początek Australian Open! Polka przetrwała trudne chwile
Iga Świątek awansowała do drugiej rundy Australian Open. Polka po trudnym meczu pokonała Julę Niemeier 6:4, 7:5.
Już pierwszy set pokazał, że Polce nie będzie łatwo o zwycięstwo. Niemeier mocno się stawiała. Aż cztery z pięciu gemów serwisowych Świątek rozgrywało się na przewagi. Najważniejsze jednak, że polska tenisistka utrzymywała swoje podanie.
Kluczowy dla losów partii był dziesiąty gem. Świątek zaliczyła wówczas pierwsze przełamanie - od razu na wagę zwycięstwa 6:4 w secie.
Drugi set był jeszcze trudniejszy dla Polki. Niemeier przełamała ją już w pierwszym gemie. Po chwili, już przy własnym podaniu, podwyższyła na 2:0. Polka mogła doprowadzić do wyrównania w ósmym gemie. Miała w nim break-pointa, ale Niemka zdołała się obronić.
Liderka rankingu WTA dopięła swego w dziesiątej odsłonie. Świątek wykorzystała słabszy moment rywalki, która zaczęła popełniać coraz więcej błędów. Było 5:5.
To był kluczowy moment gema. Świątek poszła za ciosem. Najpierw utrzymała własny serwis i pierwszy raz w drugim secie objęła prowadzenie. W jedenastym gemie nie oddała rywalce choćby jednej wymiany.
Niemeier próbowała jeszcze zerwać się do walki. W swoim gemie serwisowym, który mógł przedłużyć jej nadzieje na awans do drugiej rundy, zaczęła od dwóch zwycięskich wymian. Więcej nie była w stanie zdziałać. Kolejne akcje padły łupem Świątek, która po blisko dwóch godzinach walki zapewniła sobie zwycięstwo.
- Iga Świątek ma tę ważną cechę, że w kluczowych momentach potrafi wznieść się na wyższy poziom, przez co pokonanie jej w takich meczach, gdzie jest sporo przeciągania liny, jest po prostu bardzo trudne. Oba sety z Niemeier są na to świetnym przykładem - podsumował Maciej Łuczak.
Kolejną rywalką Polki w Melbourne będzie Camila Osorio.