Chwile grozy na korcie. Tenisista doznał wylewu krwi do mózgu
W trakcie turnieju ITF w Monastyrze doszło do dramatycznej sytuacji z udziałem Altuga Celikbilka. Zaraz po rozpoczęciu spotkania tenisista doznał wylewu krwi do mózgu. Konieczna była operacja.
Pod koniec listopada rozgrywany był turniej ITF na kortach w Monastyrze. Bardzo udany początek zaliczył Altug Celikbilek. Turek pokonał Maxence’a Bertimona, Sekou Bangourę oraz Pietro Marino.
W półfinale na drodze 28-latka chciał stanąć jego rodak, Yanki Erel. Zaraz po rozpoczęciu pojedynku doszło do przerażającej sytuacji. Celikbilek nagle padł na ziemię, po czym stracił przytomność.
Z informacji ujawnionej przez Turecką Federację Tenisa wynika, że zawodnik doznał wylewu krwi do mózgu. Na kort od razu wbiegła pomoc medyczna. Celikbilek został przewieziony prosto do szpitala.
Na miejscu Turek przeszedł operację. Jego stan jest stabilny i nie zagraża zdrowiu. Najbliższe dni ma on spędzić pod opieką lekarzy.
- Stan zdrowia Altuga Celikbilka, który doznał przykrego zdarzenia podczas meczu turnieju M15 w Monastyrze odbywającym się w Tunezji, jest uważnie monitorowany przez federację i ambasadę Tunezji. Jemu i jego rodzinie zapewniamy wszelkie niezbędne wsparcie - napisano w komunikacie.
Altug Celikbilek zajmuje obecnie 451. miejsce w rankingu ATP. Podczas kończącego się sezonu wygrał tyko jeden turniej ranki ITF. Turek nie miał sobie równych właśnie w tunezyjskim Monastyrze.