Cenne zwycięstwo i spore nerwy Huberta Hurkacza. Polak pozostaje w grze o ATP Finals
Hubert Hurkacz awansował do trzeciej rundy turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu. Polak po zaciętej walce pokonał Amerykanina, Tommy'ego Paula - 7:5, 7:6(4).
Turniej ATP Masters 1000 w paryskiej hali Bercy jest ostatnim w trakcie regularnego sezonu - to właśnie w stolicy Francji rozstrzygnie się, którzy tenisiści wystąpią w ATP Finals, zawodach dla najlepszych ośmiu tenisistów tego roku.
Realne szanse na występ w tej imprezie ma Hubert Hurkacz. W Paryżu Polak został rozstawiony z numerem siedem. Dzięki temu w pierwszej rundzie miał "wolny los".
W drugiej fazie turnieju wrocławianin trafił na Amerykanina, Tommy'ego Paula. Początek spotkania był znakomity w wykonaniu naszego tenisisty. Już po kilkunastu minutach prowadził 5:0.
Wydawało się, że w secie otwarcia zwycięży bardzo zdecydowanie, ale później role odwróciły się o 180 stopni. Paul wygrywał gema za gemem, wyszedł na 5:5 i miał nawet break pointy na 6:5.
Hurkacz wyszedł na szczęście z opresji, obronił się przed przełamaniem, a po chwili sam zwyciężył przy serwisie rywala. W efekcie cały set powędrował na jego konto po wygranej 7:5.
W drugiej odsłonie obaj zawodnicy serwowali zdecydowanie lepiej, utrzymując podanie do stanu 3:3. Później Amerykanin wywalczył breaka, prowadził 5:3, lecz końcówka znów należała do Hurkacza.
Polak odrobił straty i doprowadził do tiebreaka, wygrywając kluczową rozgrywkę i cały mecz - 7:5, 7:6(4). Tym samym awansował do trzeciej rundy, w której zmierzy się z Niemcem, Dominikiem Koepferem.
W walce o ATP Finals wciąż pozostały natomiast dwa wolne miejsca. Oprócz Hurkacza w Turynie mogą zagrać Casper Ruud, Jannik Sinner oraz Cameron Norrie. Pierwszy z wymienionych graczy awansował już do trzeciej rundy, dwaj kolejni wyjdą na kort w środę. Jeżeli Włoch i Brytyjczyk przegrają w drugiej rundzie, Polaka na pewno zobaczymy wśród ośmiu najlepszych tenisistów tego roku.