Bolesna porażka Huberta Hurkacza. Polak nie wykorzystał szansy na finał turnieju ATP
Hubert Hurkacz w sobotę stanął przed szansą na awans do finału turnieju ATP 250 w Stuttgarcie. Polak wydawał się faworytem spotkania z Janem-Lennardem Struffem. Przegrał jednak w trzech setach.
Wrocławianin już w zeszłym sezonie bardzo dobrze prezentował się na nawierzchni trawiastej. Wówczas wygrał zawody ATP 500 w Halle. Zanim przystąpi do obrony tytułu, grał w innym niemieckim mieście, Stuttgarcie.
Tam w sobotę stanął przed szansą na awans do finału. Wydawał się faworytem spotkania z Janem-Lennardem Struffem. Niemiec w tym sezonie prezentuje się jednak znakomicie.
Początek meczu był idealny dla naszego reprezentanta. Hurkacz od razu przełamał rywala i wyszedł na prowadzenie 3:0. Przewagę utrzymał do samego końca partii, wygrywając 6:3.
Jak się okazało, były to niestety miłe złego początki. W drugiej odsłonie Polak nie miał ani jednego break pointa. Sam dał się natomiast przełamać w szóstym gemie.
W efekcie o losach meczu rozstrzygał trzeci set. Okazał się on najbardziej jednostronny. Struff dość szybko wywalczył breaka, wychodząc na prowadzenie 3:1.
Hurkacz nie tylko nie był w stanie odrobić strat, ale na koniec meczu raz jeszcze stracił podanie. Finalnie przegrał więc całe spotkanie 6:3, 3:6, 3:6 i zmagania w turnieju zakończył na półfinale.