Atak szału tenisisty. Nie wytrzymał po meczu [WIDEO]

We wtorek Alex Bolt pokonał Tristana Boyera w pierwszej rundzie turnieju Challenger rozgrywanym w San Diego. Rywalizacja zakończyła się wynikiem 2:0.

Tuż po punkcie meczowym doszło do szokującej sytuacji. Wszystko za sprawą zachowania przegranego tenisisty.

Boyer, po tym jak trafił w siatkę, dostał ataku szału. W trakcie swojej furii kilkukrotnie uderzył rakietą o powierzchnię kortu.

Po krótkiej chwili podbiegł do siatki i jak gdyby nigdy nic podziękował przeciwnikowi za grę. Tuż po przybiciu piątki z Boltem kwestionował decyzję sędziego, krzycząc w niebogłosy.

Boyer posłał w kierunku arbitra kilka zdań. Niedługo po rozmowie, która przypominała monolog, zbliżył się do zniszczonej rakiety i ją podniósł.

Amerykanin oddał jeszcze jedno uderzenie w powierzchnię kortu i udał się w kierunku szatni. Nagranie z całego zajścia obiegło media społecznościowe.