Aryna Sabalenka nie mogła pogodzić się z porażką z Igą Świątek. Słabe zachowanie po finale [WIDEO]

Obie tenisistki już rok temu spotkały się w Niemczech w meczu o tytuł. Wówczas Polka okazała się zdecydowanie lepsza. Podobnie było tym razem - Świątek wygrała w dwóch setach. Więcej o meczu pisaliśmy TUTAJ.

Oprócz punktów do światowego rankingu i pokaźnej nagrody finansowej zwyciężczyni turnieju otrzymała samochód. To Taycan S Sport Turismo. Sponsorem zawodów w Stuttgarcie od lat jest bowiem Porsche.

Nagroda nie trafi jednak w ręce tenisistki, bo sama zawodniczka postanowiła przekazać ją ojcu. Jeszcze na korcie wsiadła jednak za kierownicę auta i przejechała nim mały kawałek.

Sabalenka po raz drugi z rzędu musiała zadowolić się jedynie trofeum za drugie miejsce. Białorusinka była wyraźnie rozczarowana końcowym rezultatem finału.

Gdy odebrała puchar, przeszła z nim obok samochodu i wykonała taki ruch, jakby chciała wybić w nim szybę. Wszystko nie umknęło uwadze telewizyjnych kamer oraz kibiców.

- Umówmy się, jeśli znowu dotrę tu do finału, to organizatorzy po prostu dadzą mi dodatkowy samochód - żartowała po meczu Sabalenka, która już po raz trzeci przegrała finał w Stuttgarcie.