Zniszczoł w TOP 10! Upadek Prevca w Vikersund
Sobotni konkurs Pucharu Świata w Vikersund stał pod znakiem zmiennych warunków wietrznych i "tańców" z belką startową. Najlepszy wynik spośród polskich skoczków uzyskał dziesiąty Aleksander Zniszczoł.
W drugiej serii zameldowało się trzech reprezentantów Polski. W tym gronie nie znaleźli się Maciej Kot i Jakub Wolny, o czym informowaliśmy TUTAJ.
W pierwszym skoku Kamil Stoch uzyskał 190,5 metra. W drugiej serii musiał bardzo długo czekać na możliwość oddania skoku. W końcu Stoch dostał zielone światło i osiągnął 194 metry. Dodano mu ponad 22 punkty za warunki wietrzne. Zawody zakończył na 19. miejscu.
Kolejni zawodnicy byli zapraszani na belkę, po czym ściągani z niej z powodu zbyt mocnych podmuchów. Konkurs był rwany i niezbyt efektowny.
Paweł Wąsek skoczył tylko 188 metrów. Dostał noty po 17,5. Finalnie uplasował się na 18. pozycji.
Aleksander Zniszczoł po pierwszej serii był siódmy. W finale nie utrzymał tej pozycji. Skoczył 197,5 metra, co przełożyło się na dziesiątą lokatę.
Domen Prevc huknął 239 metrów, ale upadł przy lądowaniu. Słoweńcowi odjechała lewa narta. Niskie noty za styl odebrały mu szansę na zwycięstwo. Skończył na piątej pozycji.
Sobotni konkurs wygrał Andreas Wellinger po skoku na odległość 229,5 metra. Drugie miejsce zajął Timi Zajc (208 metrów), a trzeci był Anże Lanisek (225 metrów).
W niedzielę w Vikersund odbędzie się kolejny konkurs indywidualny. Prolog zaplanowano na godzinę 15:05.