Znany skoczek kończy karierę. Zaskakujące plany na przyszłość
Zaraz po zakończeniu bieżącego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich na sportową emeryturę przejdzie Marcus Eisenbichler. Niemiecki zawodnik już wie, czym zamierza się zająć.
Marcus Eisenbichler to jeden z najlepszych skoczków świata ostatnich lat. Niemiec zdobył siedem medali mistrzostw świata oraz brąz olimpijski w konkursie indywidualnym na igrzyskach w Pekinie.
W sezonie 2020/21 słynny skoczek zajął również drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Przed nim uplasował się jedynie Halvor Egner Granerud. Norweg nie miał sobie równych.
Podczas bieżącej kampanii Eisenbichler sporadycznie pojawia się w elicie. Do tej pory uzbierał on jedynie 85 punktów. Jego najlepszym wynikiem była ósma pozycja podczas zawodów w Kuusamo.
Dużo częściej Niemiec melduje się w konkursach Pucharu Kontynentalnego. W finalnej klasyfikacji generalnej zajął on dziewiątą lokatę. W sobotę wygrał nawet rywalizację na skoczni w Zakopanem.
Lada chwila Eisenbichler przejdzie na sportową emeryturę, lecz nie zamierza on porzucać skoków. Przy okazji rozmowy z serwisem TVP Sport zdradził, że jego celem ma być pełnienie funkcji trenera.
- Jestem bardzo zadowolony z decyzji o zakończeniu kariery. Mam nadzieję, że za jakiś czas wrócę jako trener, ale teraz potrzebuję przerwy od skoków narciarskich - powiedział Eisenbichler po zawodach.
Już w najbliższy weekend zostaną rozegrane ostatnie konkursy w tym sezonie Pucharu Świata. Cała stawka będzie skakać w Planicy.