Zaskakująca opinia Apoloniusza Tajnera ws. Turnieju Czterech Skoczni. "Powiem coś nieoczywistego"

Zaskakująca opinia Apoloniusza Tajnera ws. Turnieju Czterech Skoczni. "Powiem coś nieoczywistego"
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Polscy skoczkowie fatalnie wypadli podczas pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. W Oberstdorfie tylko Dawid Kubacki znalazł się w drugiej serii. Mimo to Apoloniusz Tajner widzi pozytywy środowych zmagań. Na ten temat rozmawiał z "WP Sportowe Fakty".
"Biało-Czerwoni" triumfowali w czterech z ostatnich pięciu edycji Turnieju Czterech Skoczni. Wiadomo już, że tym razem nie nawiążą do tamtych sukcesów. Szanse na wygraną zaprzepaścili w Oberstdorfie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Polska kadra od początku sezonu zimowego znajduje się w dużym kryzysie. Niewykluczone, że po zawodach w Garmisch-Partenkirchen skoczkowie wrócą do kraju. Decyzja będzie jednak należała do Michala Doleżala.
- Gdyby w Nowy Rok wyniki były podobne jak w Oberstdorfie, to na pewno po raz kolejny skontaktujemy się z trenerem i będziemy się zastanawiać, co dalej. Decyzja będzie w stu procentach należała do trenera, my nie jesteśmy od tego, żeby trenerowi rozkazywać - podkreślił Apoloniusz Tajner.
Prezes Polskiego Związku Narciarskiego zaskoczył swoją opinią w rozmowie z "WP Sportowe Fakty". Jego zdaniem konkurs w Oberstdorfie był w wykonaniu naszych zawodników lepszy, niż mogłoby się wydawać.
- Powiem coś nieoczywistego, ale mimo wyniku w Oberstdorfie, poza Kamilem, widzę u chłopaków tendencję wzrostową. Na przykład całkiem niezły skok w pierwszej serii oddał Dawid Kubacki. Miał jednak tak silny wiatr w plecy, że ciężko było mu dalej odlecieć. Piotrek też trafił na bardzo złe warunki, ale w serii próbnej skokiem na 137. metr pokazał, że stać go już na wiele. Dobrze poradzili sobie Wąsek oraz Wolny. Gdyby nie system par, to byliby w trzydziestce - ocenił.
- Na pewno problemem nie była skocznia. Kamilowi Stochowi przytrafił się słabszy okres. W Oberstdorfie nie był swój. Dla niego walka o zwycięstwo w turnieju już się skończyła. Teraz będzie skakał na luzie, podchodził do zawodów jak do treningu i przygotowywał się do igrzysk. To może przynieść dobry skutek. Być może w środę chciał aż za bardzo i był za bardzo spięty - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik30 Dec 2021 · 08:22
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również