Wściekły Kubacki: To, co bym chciał powiedzieć, nie będzie się nadawało do publikacji, więc na tym skończmy

Wściekły Kubacki: To, co bym chciał powiedzieć, nie będzie się nadawało do publikacji, więc na tym skończmy
Clément Bucco-Lechat, wikipedia
Dawid Kubacki był bardzo sfrustrowany tym, co dzisiaj zaszło podczas konkursu skoków na igrzyskach olimpijskich w Pjonczangu. Polak skakał w bardzo trudnych warunkach i nie awansował do drugiej serii zawodów.
Wydaje mi się, że to nie jest do końca przemyślane: taki konkurs, który się rozgrywa raz na cztery lata, puszczać w takich warunkach. Jest jak jest. Tym razem ja nie trafiłem i jest mi z tym źle, i będę się żalił - powiedział tuż po pierwszej serii.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Podejrzewam, że gdybym trafił, to bym nie miał nic przeciwko - dodał.
Gdy się patrzy jakie są różnice w punktach za wiatr, to jest przykro. To, co bym chciał powiedzieć, nie będzie się nadawało do publikacji, więc na tym skończmy - podsumował.

Przeczytaj również