Wielkie zamieszanie wokół Natalii Maliszewskiej. Jest oficjalny głos z PKOl. "Ogromne błędy komunikacyjne"

Trwa wielkie zamieszanie wokół Natalii Maliszewskiej. Ciągle nie wiadomo, czy będzie mogła wystartować w sobotę.
Wiadomości o możliwym zwolnieniu Maliszewskiej z izolacji pojawiły się w mediach w piątek po południu. Nie potwierdził jej Polski Komitet Olimpijski, który informował o zakończeniu kwarantanny Natalii Czerwonki, Magdaleny Czyszczoń czy Marka Kani.
Status Maliszewskiej na razie się nie zmienił. Stanowczo napisał o tym Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego i szef polskiej misji olimpijskiej.
- Prosimy, aby nie rozpowszechniać fake newsów. Prosimy powoływać się wyłącznie na informacje, które publikuje Polski Komitet Olimpijski. Jedynymi poszkodowanymi są tutaj zawodnicy przechodzący bardzo ciężkie i stresujące chwile - napisał Niedźwiedzki na Twitterze.
- Na ten moment w kwestii startu Natalii nic się nie zmieniło. W Pekinie są ogromne błędy komunikacyjne. Ogromne! Wszystko sprawdzamy i jak informacja jest oficjalna publikujemy na mediach - dodał szef polskiej misji olimpijskiej.
W sobotę Maliszewska miała wystartować w kwalifikacjach biegu na 500 m w short tracku. To jej koronna konkurencja - jest w niej medalistką mistrzostw świata i Europy.