Wiadomo, kto będzie trenerem polskich skoczków. Te słowa przesądzają sprawę
Thomas Thurnbichler będzie nowym trenerem reprezentacji Polski w skokach narciarskich. Potwierdził to jego dotychczasowy pracodawca.
O tym, że to Thurnbichler zostanie następcą Michala Doleżala, kilka dni temu poinformował portal Sport.pl. Jego doniesienia potwierdził później Apoloniusz Tajner. Prezes PZN otwarcie mówił o rozmowach i porozuemianiu z Austriakiem.
Na słowa 67-latka zareagowała... polska federacja. W specjalnym oświadczeniu poinformowała, że Thurnbichler nie jest trenerem polskich skoczków.
Wydaje się jednak, że zamieszanie zostalo wyjaśnione. Wprost o przeprowadzce Thurnbichlera do Polski mówi dyrektor sportowy reprezentacji Austrii. 32-latek ostatnio pracował w niej jako asystent głównego trenera Andreasa Widhoelzla.
- Po spekulacjach z ostatnich kilku dni mogę powiedzieć, że nasz poprzedni asystent trenera, Thomas Thurnbichler, poinformował mnie, że w nadchodzącym sezonie będzie głównym trenerem reprezentacji Polski. Zawsze byliśmy informowani o jego rozmowach z innymi reprezentacjami - powiedział Mario Stecher, dyrektor sportowy ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w reprezentacji Austrii.
Działacz przyznał, że w sprawie Thurnbichlera w ostatnim czasie doszło do zwrotu. Sam szkoleniowiec miał bowiem informować, że nie zmieni pracodawcy.
- Kilka dni temu uściskiem dłoni zapewnił mnie, że będzie z nami i Austrią. Pod tym względem jego zmiana decyzji jest dla mnie zaskoczeniem - przyznał Stecher.