Wąsek trzyma poziom! Reszta Polaków? Szkoda gadać. Pobito rekord Kubackiego [WIDEO]

Konkurs zaczął się koszmarnie dla Polaków. Aleksander Zniszczoł, który oddał świetny skok w serii próbnej, przegrał rywalizację z Feliksem Hoffmannem. Wkrótce okazało się, że nie wejdzie do drugiej rundzie także jako "lucky looser". Został zdyskwalifikowany za nieprawidłowy kombinezon.

W swojej parze gorszy był też Paweł Wąsek (127 m), który okazał się słabszy od Naokiego Nakamury. Wysoka nota pozwoliła mu jednak na awans do finałowej trzydziestki. Był najlepszym z grona "lucky looserów". Na półmetku zajmował 14. miejsce. Miał taką samą notę, co Stefan Kraft. Lider Turnieju Czterech Skoczni wylądował jednak dalej - na 131 m.

Start w drugiej serii zagwarantował sobie również Piotr Żyła, ale sposób, w jaki to zrobił nie przyniósł mu chwały. Skoczył tylko 120 m, a rywalizujący z nim Jakub Wolny - 114 m. Lepszy z duetu Polaków po pierwszej serii był 29. Wolny skończył rywalizację na 46. pozycji.

Niespodzianki nie sprawił będący w słabej formie Dawid Kubacki. Polak skoczył tylko 121,5 m i przegrał rywalizację z Michaelem Hayboeckiem. Rywalizację zakończył na 45. miejscu.

Hayboeck oddał kosmiczny skok - huknął aż 145 m. To nowy rekord skoczni w Ga-Pa. Austriak odebrał go właśnie Kubackiemu.

Hayboeck nie prowadził jednak po pierwszej serii. Liderem był Daniel Tschofenig. To ważne także dla klasyfikacji łącznej Turnieju Czterech Skoczni. Kraft na półmetku zawodów tracił do niego 20,5 pkt.