Wąsek nie owijał w bawełnę po MŚ. "Tu się liczą medale" [WIDEO]
Paweł Wąsek był najlepszym Polakiem podczas konkursu mistrzostw świata w Trondheim. Po zawodach 25-latek w konkretnych słowach ocenił swój występ na antenie Eurosportu.
Wąsek od początku tego sezonu jest liderem polskiej kadry. Zawodnik z Cieszyna potwierdził solidną formę podczas niedzielnego konkursu. Zajął dziesiąte miejsce.
Poza nim jeszcze czterech Polaków znalazło się w drugiej serii. Dawid Kubacki zakończył zawody na 19. lokacie, Piotr Żyła był 20., Aleksander Zniszczoł 28., a Jakub Wolny 29.
Złoto mistrzostw świata padło łupem Mariusa Lindvika, który pobił rekord skoczni w Trondheim. Norweg odleciał na odległość 108 metrów. Srebro zgarnął Andreas Wellinger, a brąz Jan Hoerl.
Po konkursie Wąsek został zapytany o to, czy satysfakcjonuje go swój wynik. Skoczek podkreślił, że na mistrzostwach świata liczą się głównie medale.
- Tak pół na pół. Nie będę narzekał, bycie w czołowej dziesiątce na mistrzostwach świata to na pewno dobry wynik i mogę być z niego zadowolony. Ale oczywiście są to mistrzostwa świata, tu się liczą medale. Nieważne to, czy jesteś dziesiąty czy dwudziesty. Koniec końców po karierze będą pamiętać tylko to, czy miałeś medal czy nie - powiedział Wąsek na antenie Eurosportu.
W przyszłą sobotę odbędzie się konkurs mistrzostw świata na skoczni dużej. Wcześniej, bowiem już w środę dojdzie do rywalizacji drużyn mieszanych.