W Sapporo wystartuje komplet Polaków. Bez biało-czerwonych w pierwszej "dziesiątce" kwalifikacji
Słabe wyniki polskich skoczków w kwalifikacjach do zawodów Pucharu Świata w Sapporo. Wszyscy uzyskali jednak przepustkę do występu.
Seria treningowa nie wypadła pomyślnie dla większości polskich skoczków. Aleksander Zniszczoł uplasował się na najniższym stopniu podium, lecz żaden Polak oprócz niego nie znalazł się w pierwszej "dziesiątce". Więcej szczegółów TUTAJ.
Kwalifikacje, opóźnione o godzinę wskutek mocnych opadów śniegu, nie rozpoczęły się lepiej. Klemens Murańka skoczył zaledwie 107 metrów, zajmując ostatecznie 43. miejsce. Kolejni polscy skoczkowie osiągali jednak solidniejsze, choć wciąż dalekie od optymizmu rezultaty.
Kamil Stoch wylądował na 112. metrze, plasując się na 30. pozycji. Pięć metrów dalej skoczył zaś Dawid Kubacki. 33-latek został nowym liderem. Koniec końców znalazł się na 16. miejscu.
117,5 metra poleciał Piotr Żyła. Ze względu na niekorzystne warunki wietrzne znalazł się jednak wyłącznie na 27. lokacie. Najdalszy skok spośród biało-czerwonych ponownie oddał Aleksander Zniszczoł. Z wynikiem 129,5 metra zajął ostatecznie 14. miejsce.
Zwycięzcą kwalifikacji został Austriak Manuel Fettner, który osiągnął 136,5 metra. Drugi był Japończyk Ren Nikaido, zaś trzecie miejsce zajął Niemiec Philipp Raimund.
Zawody miały również poruszający akcent w postaci występu Noriakiego Kasaiego. Japończyk nie osiągnął powalającego dystansu, skacząc 106 metrów, jednak wywalczył kwalifikację i w wieku 51 lat ponownie wystąpi w konkursie Pucharu Świata.
Pierwszy konkurs indywidualny w Sapporo jest zaplanowany na godzinę 8:00 w sobotę. Godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna.