"W kuluarach mówi się". Trener norweskich skoczków podał powód zmian w składzie sztabu reprezentacji Polski
Alexander Stoeckl, trener reprezentacji Norwegii, skomentował przetasowania w polskiej kadrze. Według niego w sztabie biało-czerwonych dochodziło do nieporozumień.
Przed startem Turnieju Czterech Skoczni od pracy z kadrą odsunieto Marca Noelke, który był asystentem Thomasa Thurnbichlera. Powodem miały być błędy popełnione podczas okresu przygotowawczego. Ich efekty są widoczne aż nadto - Polacy są w zdecydowanie słabszej dyspozycji niż w poprzednich sezonach.
Zmiany w kadrze biało-czerwonych są uważnie obserwowane także w innych reprezentacjach. Alexander Stoeckl, trener kadry Norwegii, doszukuje się odsunięciu Noelke drugiego dna. Jego zdaniem dochodziło do nieporozumień między Niemcem a Thurnbichlerem.
- Było kilka sesji treningowych, podczas których wchodził w buty pierwszego trenera. W kuluarach mówi się, że Thurnbichler był wobec niego "lojalny trochę za długo" - stwierdził Stoeckl.
Austriak uważa, że powodem słabych występów Polaków są nie tylko błędy popełnione w trakcie przygotowań do obecnego sezonu.
- Nie poświęciłem wiele czasu na oglądanie ich, ale widzę, że jest to zespół, który się starzeje. Stoch od kilku lat nie skacze na najwyższym poziomie. Kubacki miał problemy rodzinne, co musiało być stresujące. A następna generacja nie jest w pełni gotowa - podsumował Stoeckl.