Twórca potęgi kandydatem na trenera polskich skoczków. Odbyły się pierwsze rozmowy
Wciąż nie wiadomo, kto będzie trenerem polskich skoczków w następnym sezonie. Portal "Sport.pl" twierdzi, że pod uwagę jest brany Alexander Poitner.
Po sezonie wygaśnie kontrakt Michala Doleżala. Polski Związek Narciarski ma rozmawiać z Czechem w sprawie przedłużenia umowy, ale wydaje się, że szanse na to nie są duże. Biało-czerwoni kończą najsłabszy sezon od lat - nie ratuje go nawet brązowy medal igrzysk olimpijskich zdobyty przez Dawida Kubackiego.
Kto mógłby być następcą Doleżala? Długo za faworyta uznawano Mikę Kojonkoskiego, który w przeszłości z sukcesami pracował w Finlandii, Austrii i Norwegii. W weekend Kacper Merk z "Eurosportu" podał jednak, że 58-latek nie podejmie pracy w Polsce.
Na liście kandydatów wciąż znajduje się inny szkoleniowiec z uznanym nazwiskiem. "Sport.pl" twierdzi, że Polski Związek Narciarski rozmawiał już z Alexandrem Pointnerem. Austriak w przeszłości prowadził reprezentację swojego kraju. Uczynił z niej potęgę i w latach 2004-2014 osiągał z nią gigantyczne sukcesy.
Przeciwko Poitnerowi może być model jego pracy. Austriak jest uznawany za menedżera i motywatora, który musiałby być otoczony szerokim sztabem.
W grze mają być też inni zagraniczni trenerzy. Jest również kandydat z Polski - to Maciej Maciusiak.
W najbliższy weekend skoczków czeka kolejna w tym sezonie walka o medale. Od 10 do 13 marca w Vikersund odbędą się mistrzostwa świata w lotach narciarskich.