"To chyba dziennikarze robią aferę". Małysz wyjaśnił swoje słowa o wycofaniu Polaków z najbliższego PŚ

"To chyba dziennikarze robią aferę". Małysz wyjaśnił swoje słowa o wycofaniu Polaków z najbliższego PŚ
Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Adam Małysz wyjaśnił swoje słowa o wycofaniu najlepszych polskich skoczków z pucharowych zawodów w Rasnovie. - To chyba dziennikarze robią aferę - stwierdził prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Thomas Thurnbichler zdecydował, że najlepsi polscy skoczkowie nie pojadą na pucharowe zawody do Rasnova, które zaplanowano na najbliższy weekend. Opuszczą je już z myślą o mistrzostwach świata w Planicy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Decyzję Austriaka w mediach skomentował Adam Małysz. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego powiedział, że "ma nadzieję, że nastąpią jednak zmiany" w tych planach.
Teraz Małysz sprostował swoją wypowiedź. Zarzeka się, że nie będzie ingerował w decyzje Thurnbichlera.
- To chyba dziennikarze robią aferę. Nie powiedziałem, że się nie zgadzam, a że ja, patrząc jeszcze z perspektywy zawodnika, myślę, że dla Dawida skakanie byłoby dobre. Widać, że w pojedynczych próbach jest znakomity, szczególnie kiedy nie pojawia się stres związany z walką z Granerudem. Może więc w Rasnovie wygrałby i poczuł się lepiej. Jeśli jednak trener decyduje inaczej, to ja się zgadzam. W życiu nie ingeruję w przygotowanie do mistrzostw świata - wyjaśnił Małysz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".
Decyzja Thurnbichlera jest o tyle kontrowersyjna, że w Rasnovie nie wystartuje Halvor Egner Granerud. Dawid Kubacki mógłby zatem odrobić część strat w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
- Wiadomo, że mały spadek formy był, teraz wszystko wraca do normalności. Gdybym był zawodnikiem, chciałbym startować, ale znowu – to decyzja Thomasa, który pewnie rozmawiał o tym z Dawidem. On wie lepiej, jakie wyjście będzie najlepsze - podsumował Małysz.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski13 Feb 2023 · 15:46
Źródło: przegladsportowy.onet.pl

Przeczytaj również