Thurnbichler reaguje na fatalne skoki Polaków. Zmiana w składzie i... apel do zawodników. "Muszą to zrobić"
Za polskimi skoczkami kolejny nieudany weekend Pucharu Świata. Thomas Thurnbichler zdecydował się po nim na zmianę w składzie kadry.
Polacy na początku sezonu zawodzą na całej linii. Nie poradzili sobie też w konkursach w Lillehammer, gdzie zajmowali najwyżej miejsca w trzeciej dziesiątce.
Sytuacja jest niepokojąca. Pierwszą reakcją Thurnbichlera jest zmiana w składzie - na konkursy do Klingenthal zamiast Aleksandra Zniszczoła pojedzie Maciej Kot.
Ze słów Austriaka wynika, że sztab kadry myśli także o podjęciu innych kroków. Pokusił się też o publiczny apel do zawodników.
- Wciąż czekamy na ostateczne potwierdzenie, które skocznie będą dla nas dostępne w kraju, by znaleźć dobre rozwiązanie dla każdego z zawodników. Jasne jest, że musimy się poprawić. Poziom czołowych 10-15 zawodników jest bardzo wysoki, ale nie jest on dla nas nieosiągalny - stwierdził Thurnbichler w wypowiedzi dla mediów społecznościowych PZN.
- Musimy wykonać naprawdę dobrą pracę. Zawodnicy muszą podążyć za nami tą drogą. Muszą być pewni i przekonani wobec obranego kierunku. Wtedy poradzimy sobie jako zespół - dodał Austriak.
Weekend ze skokami w Klingenthal rozpocznie się od piątkowych w kwalifikacji. Na sobotę i niedzielę zaplanowano dwa konkursy indywidualne.