Szczera rozmowa Żyły. "Bywa, że po konkursie chce mi się płakać. To jest po prostu mój świat"

Piotr Żyła w rozmowie z Onet.pl opowiedział o zmianie swojego nastawienia do skoków narciarskich.
Żyła na początku sezonu prezentuje bardzo dobrą formę, zawodnik jednocześnie ograniczył swojego kontakty z mediami, udzielając zdawkowych odpowiedzi na zadawane pytania. Dlaczego? - Jestem tak skoncentrowany, że przez kilkanaście minut po zawodach trudno mi cokolwiek powiedzieć. W ten stan wprowadzam się już na pewien czas przed konkursem. Kiedyś miałem inne sposoby na koncentrację. Teraz je zmieniłem - przyznał.
Skoczek nie chciał zdradzić, na czym dokładnie polegają jego metody. - To jest nasza tajemnica, więc nie chciałbym jej zdradzać. Na razie to jest ściśle tajne. Potrafię się całkowicie odciąć i skoncentrować. Kiedy uda mi się to zrobić, to wtedy wychodzi mi wszystko - dodał.
Żyła nie ukrywa, że w stosowane metody doprowadzają go nawet do płaczu. - To jest po prostu mój świat, w którym jestem tylko ja i skocznia. Bywa też tak, że po pewnym czasie po konkursie chce mi się płakać. - zakończył.