"Stoch skacze z zaciągniętym hamulcem ręcznym"

Trzech Polaków awansowało do drugiej serii konkursu skoków w Innsbrucku. - Robimy postęp - mówi Łukasz Kruczek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
To kolejne zawody, w których żaden z reprezentantów Polski nie znalazł się w czołowej dziesiątce. Najlepszy z nich był Kamil Stoch. Dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi zajął szesnaste miejsce.
- Kamil skacze jakby miał zaciągnięty hamulec ręczny. Jeszcze nie może uwolnić swoich skoków. Nadal nie jesteśmy pewni, czy się nie rozreguluje. Skoki w Innsbrucku były pewne, ale brakowało kilku metrów - mówi Kruczek.
Zdaniem trenera reprezentacji Polski problemem Stocha jest to, że musi zbytnią uwagę przywiązywać do kontrolowania pojedynczych elementów technicznych. Brakuje mu przez to swobody.
- Żeby być w czołówce nie wolno kalkulować, ale trzeba ryzykować - podsumowuje Kruczek.