"Stary dziadek mnie wyprzedził". Murańka rozbroił po fatalnych zawodach w Sapporo [WIDEO]
Klemens Murańka zabrał głos po zawodach Pucharu Świata w Sapporo. Polski skoczek przyznał, że jego wynik jest powodem do wstydu.
Za nami sobotni konkurs Pucharu Świata w Sapporo. Na japońskiej skoczni znów wygrał Stefan Kraft. Najlepszy z Polaków, Dawid Kubacki, zajął ósme miejsce. O szczegółach przeczytacie TUTAJ.
Punkty do klasyfikacji generalnej wywalczyli jeszcze Kamil Stoch oraz Aleksander Zniszczoł. Do drugiej rundy nie awansowali zaś Piotr Żyła i Klemens Murańka. Naszych zawodników sensacyjnie wyprzedził Noriaki Kasai.
Dla zawodnika, który niebawem skończy 52-lata, było to pierwsze TOP30 od marca 2019 roku i rywalizacji w Planicy. Tym samym legendarny Japończyk wyśrubował rekord dla najstarszego skoczka ze zdobyczą punktową w sezonie Pucharu Świata.
Głos w sprawie dyspozycji Kasaiego zabrał wspomniany już Murańka. Reprezentant Polski stwierdził w rozmowie z Eurosportem, że porażka nie jest powodem do jakiejkolwiek chluby.
- No trochę wstyd... Stary dziadek mnie wyprzedził - rzucił w wywiadzie, co odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych.
Punkcik zdobyty w Sapporo sprawia, że Kasai przeskoczył Murańkę w klasyfikacji generalnej sezonu 2023/24. Japończyk zajmuje 63. miejsce, natomiast w dorobku Polaka cały czas widnieje okrągłe zero.