Stany Zjednoczone zbojkotują Igrzyska Olimpijskie? Politycy wkraczają do gry. "Musimy to rozważyć"

Już za niespełna dziesięć miesięcy najlepsi sportowcy na świecie rywalizować będą w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Czy zimową imprezę zbojkotuje USA? Z wypowiedzi tamtejszych polityków wynika, że to realny scenariusz.
Niedawno Joe Biden zastąpił Donalda Trumpa na stanowisku prezydenta Stanów Zjednoczonych. Może mieć to znaczny wpływ na działania USA wobec Chin i przełożyć się także na światowy sport.
Wszystko dlatego, że w Pekinie odbędą się kolejne zimowe igrzyska. Politycy zapowiadają, że może zabraknąć na nich przedstawicieli Stanów Zjednoczonych.
- Musimy to rozważyć. Wypracowanie wspólnej strategii działania będzie w interesie naszych sojuszników i partnerów - powiedział Ned Price, rzecznik Departamentu Stanu USA.
Wszystko związane jest z sytuacją w Xinjiang. W tym regionie przetrzymywanych jest ponad milion muzułmańskich Ujgurów, przebywających w obozach.
Nowy prezydent USA, Joe Biden, zachowanie Chińczyków wprost określił mianem "ludobójstwa". Już za niespełna rok wielki sport znów może zmieszać się z polityką.
- Cały świat patrzy na nasz następny ruch. Nadszedł czas, by przenieść igrzyska do kraju, który jest symbolem demokracji i ucieleśnia idee olimpijskie. Igrzyska zimowe nie mogą się odbyć w Pekinie! Po prostu nie mogą - grzmi jeden z amerykańskich polityków, John Katko.