Ryoyu Kobayashi triumfatorem Turnieju Czterech Skoczni. Japończyk znalazł pogromcę w Bischofshofen
Japończyk Ryoyu Kobayashi został triumfatorem 70. Turnieju Czterech Skoczni. W czwartek w Bischofshofen zwyciężył jednak Daniel Huber. Najlepszy z Polaków, Piotr Żyła, zajął 13. miejsce.
W drugiej serii oglądaliśmy dwóch reprezentantów Polski - Piotra Żyłę oraz Dawida Kubackiego. Po swoich finałowych próbach obaj byli w zupełnie odmiennych nastrojach. Ten drugi nie miał powodów do radości.
Kubacki zbyt późno wyszedł bowiem z progu i w efekcie uzyskał tylko 123 metry. Przez to spadł aż o dziesięć pozycji i konkurs zakończył dopiero na 27. lokacie.
Lepsza była próba Żyły. Aktualny mistrz świata ze skoczni normalnej tym razem osiągnął 134 metry. Dzięki temu zaliczył nieznaczny awans - na 13. pozycję, jedną z najlepszych w całym sezonie.
W Bischofshofen oczy wszystkich zwrócone były na Ryoyu Kobayashiego. Japończyk mógł zostać pierwszym zawodnikiem, który po raz drugi zwycięży w jednej edycji we wszystkich czterech konkursach TCS. Poprzednio dokonał tego w sezonie 2018/2019.
Tym razem Kobayashi nie zdołał jednak sięgnąć po kolejny triumf. Po pierwszej serii zajmował piąte miejsce. W drugiej próbie uzyskał 133,5 metra, co dało mu prowadzenie po jego skoku. Ogólnie Japończyk nie zdołał jednak poprawić swojej lokaty.
Czwartkowy konkurs padł ostatecznie łupem Daniela Hubera. Austriak w finałowej serii uzyskał aż 137 metrów. Dzięki temu wyprzedził Halvora Egnera Graneruda oraz Karla Geigera.
Norweg znalazł się również na podium całego Turnieju Czterech Skoczni - zajął trzecie miejsce. Za Kobayashim znalazł się jeszcze rodak Graneruda, Marius Lindvik.