Rosyjscy paraolimpijczycy słali barbarzyńskie wiadomości do Ukraińców. "Mówili o bombardowaniu ich rodzin"
Sportowcy z Rosji zostali wykluczeni z udziału w igrzyskach paraolimpijskich w Pekinie. Część z nich wysyłała szokujące wiadomości do reprezentantów Ukrainy.
Rosja dziesięć dni temu napadła na niepodległą Ukrainę. Początkowo Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski nie chciał wykluczyć sportowców z tego kraju - oraz z Białorusi - w igrzyskach. Proponował tylko, by reprezentanci obu krajów startowali pod flagą neutralną.
W czwartek działacze ugięli się jednak pod presją. Sportowcy z Rosji i Białorusi zostali skreśleni z listy uczestników zawodów w Pekinie.
Kolejne potwierdzenie słuszności tej decyzji stanowią słowa brytyjskiego paraolimpijczyka Richarda Whiteheada. Według niego Rosjanie wysyłali wstrząsające wiadomości do sportowców z Ukrainy.
- Słyszałem wiele informacji o indoktrynacji rosyjskiej społeczności. Wiem o wiadomościach, które sportowcy z Rosji wysyłali do Ukraińców. Pisali im o bombardowaniu ich domów - powiedział Whitehead.
- Widziałem te wiadomości. Rosjanie mówili o bombardowaniu rodzin ukraińskich sportowców w ich domach. To jest straszne. To obrzydliwe zachowanie. To tylko pokazuje, że sportowcy z Rosji i Białorusi tak naprawdę nie myślą, że toczy się wojna - dodał Brytyjczyk.
Igrzyska w Pekinie rozpoczęły się w piątek. W ich ramach zostanie rozegranych 78 konkurencji medalowych.