PŚ w Engelbergu. Wiatr rozdał karty w Engelbergu. Ryoyu Kobayashi wygrał, Kamil Stoch na dziewiątym miejscu
Ryoyu Kobayashi wygrał niedzielny konkurs indywidualny Pucharu Świata w Engelbergu. Najlepiej z Polaków skakał Kamil Stoch.
Kluczowym czynnikiem rozdającym karty był wiatr. To właśnie niekorzystne podmuchy sprawiły, że wielu skoczków miało problemy z oddaniem normalnych skoków.
W trudnych warunkach w pierwszej serii słabo spisali się Jakub Wolny (108,5 m, 52. miejsce), Klemens Murańka (113,5 m, 44. miejsce), Maciej Kot (109,5 m, 35. miejsce), Piotr Żyła (111 m, 33. miejsce) oraz Dawid Kubacki (113,5 m, 47. miejsce). Stefan Hula skoczył nieco lepiej - osiągnął odległość 115,5 m i awansował do drugiej serii (28. miejsce).
Nie zawiódł za to Kamil Stoch. Zwycięzca wczorajszego konkursu skoczył 128,5 m, co dało mu 5. miejsce po pierwszym skoku.
Prowadził Robert Johansson (134 m). Drugi był Peter Prevc (123,5 m), a trzeci - Karl Geiger (133 m).
W drugiej serii Stefan Hula skoczył 117,5 m, co zapewniło mu 25. miejsce. Kamil Stoch osiągnął odległość 118,5 m i spadł na 9. miejsce. Tuż po Polaku skakał Stefan Kraft, który zaliczył upadek po lądowaniu.
Zawody wygrał Ryoyu Kobayashi (134 m w drugiej serii). Drugi był Peter Prevc (127,5 m), a trzeci - Jan Hoerl (136,5 m). Robert Johansson (122 m) spadł na 8. miejsce.