Przyszłość polskich skoków poważnie zagrożona. Te liczby mówią same za siebie
Reprezentacja Polski wystąpi w sobotnim konkursie drużynowym Pucharu Świata. Nasza kadra jest najstarszą w stawce.
W sobotę skoczkowie będą rywalizować na skoczni w Lahti. Do zawodów przystąpi 10 reprezentacji.
Dziennikarz Adam Bucholz wyliczył, że nasza drużyna ma najwyższą średnią wieku, wynosi ona ponad 34 lata. Biało-czerwoni przebijają nawet Japończyków, chociaż w ich szeregach zaprezentuje się między innymi Noriaki Kasai.
Przypomnijmy, że Thomas Thurnbichler desygnował do konkursu Kamila Stocha, Macieja Kota, Piotra Żyłę i Aleksandra Zniszczoła. Najmłodszy z nich, czyli "Olek", ma już 29 lat. O szczegółach pisaliśmy TUTAJ.
To liczby niezwykle ciekawe, ale i martwiące w kontekście przyszłości polskich skoków. Już wcześniej zwracano uwagę na to, że nasi weterani nie mają następców. Obecny sezon zdaje się to potwierdzać. Najlepszy Zniszczoł zajmuje 23. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Start zawodów w Lahti przewidziano na 16:15. Godzinę wcześniej ma odbyć się seria próbna.