Polski snowboardzista bliski sprawienia sensacji! Odpadł dopiero przed strefą medalową [WIDEO]
Niewiele brakowało, aby Oskar Kwiatkowski awansował do czołowej czwórki Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w snowboardowym slalomie gigancie równoległym. Niestety, Polak wypadł z trasy podczas ćwierćfinału.
W tej konkurencji liczyliśmy przede wszystkim na zmagania kobiet i Aleksandrę Król. Nasza reprezentantka zakończyła jednak rywalizację na ćwierćfinale. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Miłym zaskoczeniem była postawa "Biało-Czerwonych" w zmaganiach mężczyzn. W eliminacjach piąte miejsce zajął Oskar Kwiatkowski. Siódmy był natomiast Michał Nowaczyk.
Kwiatkowski w 1/8 finału rywalizował z Włochem, Mirko Felicettim. Wydawało się, że popełnił błąd, który wyeliminuje go z rywalizacji. Później przeciwnik wypadł z trasy, dzięki czemu to nasz zawodnik awansował do ćwierćfinału.
Równie dobrze nie było niestety w przypadku Nowaczyka. Do samego końca walczył co prawda o awans do kolejnej fazy zawodów, ale ostatecznie był wolniejszy od rywala o 0,09 sekundy.
W rywalizacji o półfinał przeciwnikiem Kwiatkowskiego był Słoweniec, Tim Mastnak. To on zaliczył lepszy start i na pierwszym pomiarze czasu był szybszy o niespełna 0,2 sekundy.
Kwiatkowski starał się gonić rywala i mocno ryzykował. Niestety, efekt był podobny jak w przypadku Król. Nasz reprezentant wypadł z trasy, a rywal awansował do strefy medalowej.