Polska w drugiej serii konkursu mieszanego w Pekinie! Wielkie zamieszanie z dyskwalifikacjami

Polska w drugiej serii konkursu mieszanego w Pekinie! Wielkie zamieszanie z dyskwalifikacjami
Jiang Kehong/Pressfocus
Mieszana reprezentacja Polski awansowała do drugiej serii konkursu na skoczni normalnej. Biało-czerwoni zajęli 5. miejsce.
Jako pierwsza na belce startowej pojawiła się Nicole Konderla. Polka walczyła w powietrzu o odległość, ale uzyskała jedynie 75,5 metra. Po pierwszej grupie biało-czerwoni byli na ostatnim miejscu ze stratą niecałych dwóch punktów do dziewiątej reprezentacji Chin.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po pierwszej serii prowadziła Japonia, jednak radość w ekipie z "Kraju Kwitnącej Wiśni" nie trwała długo. Sara Takanashi w połowie rywalizacji została bowiem zdyskwalifikowana za nieprzepisowy kombinezon. Później zdyskwalifikowano również Danielę Iraschko-Stolz z Austrii i Katharinę Althaus.
Pod sam koniec pierwszej serii doszło jednak do niespodziewanego obrotu wydarzeń. Dyskwalifikacje Takanashi i Iraschko-Stolz cofnięto na oficjalnej stronie FIS. Podtrzymano jedynie anulowanie skoku Althaus. Następnie jednak decyzja znów została zmieniona. Oficjalnie Takanashi, Iraschko-Stolz i Althaus zostały zdyskwalifikowane.
Do nietypowej sytuacji doszło w drugiej grupie skoczków. Qiwu Song po miernej próbie w niezbyt dobrym stylu dostał od sędziów komplet 20.
Jako drugi w naszej drużynie skakał Dawid Kubacki. Brązowy medalista z wczorajszego konkursu indywidualnego uzyskał 96 metrów. Dzięki temu Polska na półmetku wskoczyła na szóstą lokatę.
80,5 metra skoczyła za to Kinga Rajda. Ta próba pozwoliła utrzymać Polsce szóste miejsce.
Jako ostatni z Polaków skakał Kamil Stoch. 34-latek poszybował na odległość 99,5 metra. Ten wynik wprowadził Polskę do drugiej serii. W finale nie ujrzymy kadry Chin i Niemców, którzy wobec dyskwalifikacji skakali w trójkę.

Przeczytaj również