Polscy skoczkowie mają nowego trenera! Wiadomo, kto zastąpi Michala Doleżala
Wiadomo, kto zastąpi Michala Doleżala na stanowisku trenera reprezentacji Polski skoczków narciarskich. Potwierdził to prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner.
Miniony sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich był ostatnim dla czeskiego trenera Michala Doleżala, który pożegnał się ze stanowiskiem opiekuna reprezentacji Polski mężczyzn. Doleżal, niezwykle szanowany przez liderów kadry, odszedł w nieprzyjemnych okolicznościach spowodowanych skandalicznym zachowaniem PZN, za co związek zebrał sporo krytyki ze strony Kamila Stocha i innych zawodników. Więcej o całym zamieszaniu przeczytacie TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ.
Mimo napiętej atmosfery w środowisku, władze PZN wybrały już następcę Doleżala. Potwierdziły się doniesienie medialne, o których jako pierwszy pisał Piotr Majchrzak z serwisu "sport.pl'. Kadrę obejmie Austriak, Thomas Thurnbichler.
Przyznał to na antenie "Eurosportu" prezes związku Apoloniusz Tajner, który pojawił się wraz z Dawidem Kubackim na ceremonii z udziałem medalistów olimpijskich z Pekinu.
- Thomas Thurnbichler będzie mieszkał w Krakowie, jeden z jego asystentów już tu mieszka, bo żeni się z Polką. Będzie miał pełna dowolność w wybraniu kadry, podpisujemy kontrakt do igrzysk we Włoszech (2026 r. - przyp. red.). Rozmawiałem długo z Thomasem, jest młodym wilkiem, który chce u nas wybić się na pierwszego trenera. Będzie miał pełną autonomię - powiedział Tajner, cytowany przez Kacpra Merka.
Thurnbichler to zaledwie 32-letni były skoczek, który po zakończeniu kariery zajął się pracą szkoleniową. Trenował austriackich juniorów, a ostatnio był asystentem głównego trenera tamtejszej reprezentacji, Andreasa Widhoelzla.
Wybór Thurnbichlera oznacza, że liderzy naszej reprezentacji, Piotr Żyła i Kamil Stoch, będą współpracować z młodszym od siebie szkoleniowcem. To dość niecodzienna sytuacja.