Polacy zawiedli w drugiej serii w Sapporo. Domowy triumf Kobayashiego
Trudno było oczekiwać czegoś więcej. Polacy nie otarli się o czołówkę podczas drugiej serii konkursu PŚ w skokach narciarskich w Sapporo.
Polacy pokazali przeciętną formę w pierwszej serii. Na 20. miejscu skończył Maciej Kot. 22. był Kamil Stoch, a 23. - Paweł Wąsek. Awansu nie wywalczył 36. Kacper Juroszek. Więcej TUTAJ.
W drugiej serii sympatycy biało-czerwonych liczyli na nieco lepsze próby. Niestety, przeliczyli się. Po raz kolejny żaden z naszych skoczków nie załapał się do czołowej "dziesiątki" zawodów.
Wąsek oddał skok o długości 126 metrów. Z początku uplasował się na drugiej pozycji, ale finalnie był 19. I tak był to najlepszy rezultat spośród Polaków.
Na odległość 125,5 metra poszybował Stoch. Dało mu to najpierw czwartą lokatę, lecz ostatecznie pozwoliło mu uplasować się co najwyżej na 22. miejscu.
Ponownie zafalowała forma Kota. Skoczek, który był pierwszym wśród Polaków w kwalifikacjach i pierwszej serii, skoczył zaledwie 116 metrów. Początkowo był szósty, końcowo - 25.
Najlepszy okazał się Ryoyu Kobayashi (136,5 m), który wyprzedził Jana Hoerla (137,5 m) i Domena Prevca (135,5 m). Drugi konkurs indywidualny w Sapporo odbędzie się już dziś w nocy.