Polacy jeszcze mogą marzyć o podium w drużynówce! Stefan Kraft pozamiatał w Zakopanem
Reprezentacja Polski awansowała do drugiej serii w konkursie drużynowym na Wielkiej Krokwi. Podopieczni Thomasa Thurnbichlera przystąpią do finału z piątej lokaty.
W serii próbnej Polacy niespodziewanie zajęli czwarte miejsce. W dużej mierze była to zasługa Aleksandra Zniszczoła, który skoczył aż 138 metrów, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.
Konkurs w ekipie biało-czerwonych rozpoczął Kamil Stoch. Skoczył 127,5 metra przy ponad 12 punktach dodanych za wiatr. Weteran zdecydowanie nie był zadowolony z tej próby.
Po pierwszej grupie Polska zajmowała szóste miejsce. Strata do liderującej Japonii wynosiła 10,8 punktu.
Paweł Wąsek uzyskał 129,5 metra, czyli powtórzył swój skok z serii próbnej. Dzięki temu biało-czerwoni na półmetku rywalizacji wskoczyli na czwarte miejsce. Liderem była Austria po próbie Manuela Fettnera na odległość 130 metrów.
Aleksander Zniszczoł poszedł w ślady Wąska, skacząc 129,5 metra. Dodatkowo otrzymał 4,4 punktu rekompensaty za wiatr i noty po 18. Przed ostatnią grupą Polska utrzymała czwartą lokatę.
Dawid Kubacki niestety skoczył tylko 124,5 metra. Swoją próbę oddawał w bardzo trudnych warunkach, o czym świadczy 18-punktowa rekompensata za wiatr.
Niemcy wyprzedzili Polskę po kapitalnej próbie Andreasa Wellingera na odległość 138,5 metra. Biało-czerwoni przystąpią do finału z piątego miejsca, tracąc 2,2 punktu do czwartej Norwegii i 14,7 punktu do trzecich Niemców.
Liderem po pierwszej serii jest Austria prowadzona przez Stefana Krafta, który huknął 141 metrów. Drugie miejsce zajmują Słoweńcy.
Awansu do drugiej serii nie uzyskali Kazachowie, Rumuni, Czesi, Finowie i Amerykanie.