Polacy bez rewelacji w pierwszej serii konkursu drużynowego. Przeciętny Żyła, fatalny Wolny

Jako pierwszy z biało-czerwonych skakał Piotr Żyła. Doświadczony zawodnik uzyskał 124 metry. Po swojej próbie dał Polsce drugie miejsce. Po całej pierwszej grupie zajmowaliśmy piąte miejsce ze stratą 0,9 punktu do czwartych Rosjan.

Stefan Hula zaprezentował się nieco lepiej od Żyły, skacząc 125 metrów. Dzięki tej próbie wyprzedziliśmy Rosjan. Po drugiej grupie tuż za nami byli Austriacy. Słabo w ich szeregach spisał się Daniel Huber. Na półmetku prowadzili Słoweńcy za sprawą świetnej próby (133,5 m) Petera Prevca.

Jako trzeci w naszej drużynie skakał Jakub Wolny. Niestety wylądował on na 113. metrze. Po skoku Markusa Eisenbichlera Niemcy nas wyprzedzili. Przed ostatnią grupą skoczków podopieczni Michala Doleżala plasowali się na piątej lokacie.

Paweł Wąsek, który brylował w serii treningowej, tym razem skoczył 123,5 metra. Ostatecznie Polacy przed finałem zajmują szóstą lokatę. Prowadzą Słoweńcy z przewagą ponad 27 punktów nad Niemcami.