PŚ w Wiśle. Piotr Żyła skomentował swój upadek. Skoczkowi dopisuje humor [ZDJĘCIE]

Żyła swoją próbę w pierwszej serii oddał w trudnych warunkach i przy lądowaniu nie zdołał utrzymać równowagi. Zawodnik uderzył głową o zmrożony śnieg, na jego twarzy pojawiła się krew. Sytuacja wyglądała dramatycznie, jednak skoczek nie odniósł poważniejszych obrażeń.

32-latek - mimo niepowodzenia - nie stracił dobrego humoru i w swoim stylu skomentował wydarzenia na skoczni w Wiśle.

- Nie ma to jak klasyczny telemark na nosie. Na szczęście miałem paprykowe skarpetki, to przynajmniej można wrzucić foto. Gratulacje Kamil Stoch - napisał.

Żyła prawdopodobnie będzie gotowy do startu w kolejnych konkursach. Za tydzień skoczkowie będą rywalizowali na skoczni w Kuusamo.