Niecodzienny problem mistrza olimpijskiego. Wszystko przez... psy. "Nie wiedzą, czym jest ten sport"

W trakcie kariery norweski biegacz narciarski, Johannes Klaebo, zdobył siedem medali olimpijskich. Złożyło się na to pięć złotych krążków oraz po jednym srebrnym i brązowym. Międzynarodowi eksperci uważają go obecnie za najlepszego sportowca w swojej dyscyplinie.

Przez kilka ostatnich miesięcy zawodnik przygotowywał się do nowego sezonu w Stanach Zjednoczonych. Kiedy biegał na nartorolkach, był jednak wielokrotnie atakowany przez... psy. Zwierzęta gryzły zarówno biegacza narciarskiego, jak i próbowały uszkodzić jego sprzęt.

- Amerykańskie psy najwyraźniej nie wiedzą, czym są biegi narciarskie. Dla nich człowiek poruszający się na kółkach i wymachujący kijkami jest jakimś potworem. Pewnego razu dwa duże psy zaczęły za mną biec. Wyciągnąłem do nich ręce, jednak pogryzły mnie w palce. Na szczęście szybko zorientowały się, że nie jestem niebezpieczny - wyznał Norweg.

- Inne, widząc mnie, rzucały się nie na mnie, a na kijki i nartorolki. Gryzły je jak opętane. W Norwegii, gdzie praktycznie każdy uprawia biegi i gdzie jest to sport masowy, zwierzęta przyzwyczaiły się do takich widoków. Dobrze wiedzą, kim są biegacze narciarscy i że są oni niegroźni dla zwierząt - dodał 27-letni zawodnik cytowany przez portal "Dagbladet".

Sportowiec wyjaśnił, że w atakach nie brały udziału bezpańskie psy. Były to zwierzęta spuszczone z oczu przez właścicieli, którzy później musieli przepraszać Norwega za zachowanie swoich pupili. Najczęściej uspokajały się one zaraz po dokładnym obwąchaniu 27-latka.

Kampania 2023/2024 w narciarstwie biegowym rozpocznie się 24 listopada w fińskiej Ruce. Johannes Klaebo postara się w trakcie sezonu o zdobycie piątego Pucharu Świata w karierze.