"Najtrudniejszy przypadek". Małysz wypalił o polskim skoczku

"Najtrudniejszy przypadek". Małysz wypalił o polskim skoczku
Krzysztof Porebski / pressfocus
Polscy skoczkowie są daleko od formy, do której przez lata przyzwyczaili kibiców. Adam Małysz twierdzi, że szczególnie trudno w tej sytuacji pracuje się z Piotrem Żyłą.
Polacy w tym sezonie nie wskoczyli jeszcze na podium zawodów Pucharu Świata. Walkę o miejsce w czołówce był w stanie nawiązać tylko Paweł Wąsek. Pozostali miewają nawet problemy, by awansować do finałowej trzydziestki.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tak jest też z Piotrem Żyłą, który bezskutecznie poszukuje dawnej formy. Zdaniem Małysza wynika to też z podejścia doświadczonego skoczka.
- To najtrudniejszy przypadek. Jest niezmiernie uparty. Ma pewne wyobrażenie o skokach i trudno do niego dotrzeć z propozycją zmiany. Stefan Horngacher był jedyną osobą, która mogła to zrobić, ale też poświęcił na to mnóstwo czasu. Codziennie rozmawiał z nim po godzinę, półtorej. Jak opuszczał Polskę, sam powiedział, że najwięcej nerwów stracił właśnie na Piotrka. On co chwilę wymyślał coś nowego, a Stefan musiał go sprowadzać na właściwe tory - powiedział Małysz w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
Prezes PZN uważa, że Żyła jest zdeterminowany, by wrócić do wysokiej formy. Problem w tym, że - jak tłumaczy Małysz - zbyt dużo kombinuje.
- Mówił mi, że potrzebuje odpoczynku, ale wydaje mi się, że bardziej takie mentalnego, resetu. Fizycznie jest przygotowany, ale technicznie się pogubił - analizuje Małysz.
- Dużym problemem był dla niego Oberstdorf, gdzie w kwalifikacjach był tuż za czołową dziesiątką, ale w zawodach mu nie poszło. Zaczął kombinować i to przyniosło efekty odwrotne do zamierzonego. Chciał wrócić do swojego stylu, ale czasem trzeba zrobić coś innego, lepszego - podkreśla prezes PZN.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski11 Jan · 16:28
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również