"Muszę od nowa nauczyć się skakać". Niepokojące słowa Graneruda. Czeka go ciężki powrót
Kilka tygodni temu miał miejsce groźny wypadek z udziałem Halvora Egnera Graneruda. Norweski skoczek runął na zeskok. Jak stwierdził, teraz czeka go bardzo trudny powrót.
Na początku czerwca Halvor Egner Granerud rozpoczął przygotowania do nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. W trakcie jednej z sesji na skoczni w Lillehammer doznał groźne wyglądającego upadku.
Zaraz po całym zajściu zdobywca Kryształowej Kuli przyznał, iż sytuacja nie wygląda najlepiej. Przez kilka dni poruszał się przy pomocy kul ortopedycznych. Od tamtego momentu minęło kilka tygodni
W rozmowie z norweską telewizją NRK raz jeszcze wrócił do sytuacji z czerwca, by opowiedzieć o szczegółach tamtego zdarzenia. Dodał jednak, iż upadek nie mógł być tylko i wyłącznie jego winą.
- Pamiętam, że zgubiłem prawą nartę, ale nie przypominam sobie momentu zjazdu. Nie wiem, czy to adrenalina sprawiła, że zrobiło, czy to moja głowa - powiedział Halvor Egner Granerud dla NRK.
- Dalekie skoki stają się bardziej niebezpieczne. Musimy mieć większą prędkość, lecieć wyżej i mocniej lądować. Nie jestem z tego zadowolony. Chcę, żeby było to dla mnie jak najbardziej bezpieczne - dodał jeden z najlepszych skoczków w stawce, odnosząc się do nowych wytycznych dotyczących kombinezonów, które za sprawą postępu technologicznego pomagają wydłużać skoki.
Wiele wskazuje jednak na to, że powrót do odpowiedniej dyspozycji po odniesionym w czerwcu upadku nie będzie aż tak łatwy, jak mogłoby się wydawać. Jak przyznał Norweg, musi się uczyć skakać od nowa, a osiągnięcie oczekiwanego poziomu zajmie mu sporo czasu.
- Muszę mocno popracować technicznie przez całe lato, jeśli chcę coś zrobić do zimy. Muszę od nowa nauczyć się skakać. Moje skoki, które były najlepsze na świecie w zeszłym sezonie, nie będą najlepsze na świecie w przyszłym - stwierdził Granerud.