Może trzeba było wziąć Stocha? Słabe skoki Polaków na treningu przed MŚ

Może trzeba było wziąć Stocha? Słabe skoki Polaków na treningu przed MŚ
IMAGO / pressfocus
Trudno o optymizm po oficjalnych treningach przed walką o medale mistrzostw świata w skokach narciarskich. Polacy, poza jednym skokiem, zaprezentowali się bardzo przeciętnie.
Tytułu mistrza świata na skoczni normalnej broni Piotr Żyła. Prawo startu w kwalifikacjach ma pięciu Polaków, czyli wszyscy, którzy pojechali do Trondheim.
Dalsza część tekstu pod wideo
Podczas pierwszego treningu Żyła zasygnalizował dobrą formę. Skoczył 97 m, co dało mu ósme miejsce. Dawid Kubacki (97 m) był 13., Aleksander Zniszczoł (94 m) - 19., Paweł Wąsek (88 m) - 37., a Jakub Wolny (91 m) - 40.
Niespodziewanie w tej serii najlepszy był Kevin Bickner, który jako jedyny przekroczył granicę 100 metrów. Lądował metr za nią. Symboliczne podium treningu uzupełnili Johann Andre Forfang (94 m) i Philipp Raimund (99,5 m).
Bickner nie potwierdził formy na drugim treningu. Amerykanin po skoku na 96 m zajął 28. miejsce. Tym razem wygrał Anze Lanisek (102,5 m) przed Andreasem Wellingerem (100,5 m) i Forfangiem (101 m).
Polacy na drugim treningu nie nawiązali do wyników z pierwszego. Najwyżej sklasyfikowano Wąska (98 m), który zajął 19. miejsce. Kubacki (96 m) był 24., Żyła (95 m) - 33., Zniszczoł (92,5 m) - 41., a Wolny (88,5 m) - 49.
Lanisek wygrał też trzeci trening. Znów zaliczył 102,5 m. Taką samą odległość osiągnął Wellinger, który zajął trzecie miejsce. Jan Hoerl (102 m) był trzeci.
Polacy skakali słabo. Najlepszy z nich, Kubacki (95,5 m), był siedemnasty. Pozostali nie zdobyli not na miarę czołowej "trzydziestki". Żyła (95 m) zajął 32. miejsce, Zniszczoł (94,5 m) był 36., Wąsek (92 m) - 40., a Wolny (91 m) - 44.
W sobotę o 20:30 odbędą się kwalifikacje do konkursu. Rywalizacja o medale na skoczni normalnej - w niedzielę od 17:00.

Przeczytaj również