Małysz powiedział, co zrobiłby na miejscu polskich skoczków. Gorzkie słowa po konkursie w Oberstdorfie

Początek Turnieju Czterech Skoczni nie przyniósł przełomu dla polskich skoczków. Było drgnięcie - najlepszy w sezonie występ Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski zajął 17. miejsce.

Punktowane miejsca zajęli jeszcze Dawid Kubacki i Piotr Żyła, którzy uplasowali się pod koniec trzeciej dziesiątki. Małysz sugeruje, że takie wyniki mogą się powtórzyć w kolejnych konkursach.

- Turniej może być męczący. Uważam, że zabrakło spokojnego treningu. Kamil miał moment na taką pracę i to zadziałało, jego skoki są lepsze. W przypadku reszty nie wygląda to dobrze - przyznał Małysz w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".

Stoch po nieudanym początku sezonu odpuścił starty w zawodach Pucharu Świata. Zaliczył dodatkowe sesje treningowe. Być może dały efekt w Oberstdorfie.

- Treningi i kwalifikacje wyglądały tak sobie, ale już w konkursie było w porządku. W pierwszym miał kiepskie warunki, ale drugi wyglądał fajnie i to już się da oglądać. Reszta się męczy - przyznał Małysz.

- Gdybym był zawodnikiem, odpuściłbym i potrenował spokojnie. Rozumiem jednak Thomasa Thurnbichlera, że na siłę zawodników nie przekona - dodał prezes PZN.

Kolejne zawody w ramach Turnieju Czterech Skoczni już w Nowy Rok. Konkurs tradycyjnie odbędzie się w Garmisch-Partenkirchen.