Małysz nie zostawił wątpliwości. Jasny komunikat ws. przyszłości trenera polskich skoczków
Za polskimi skoczkami najgorszy sezon od lat. Adam Małysz wypowiedział się na temat Thomasa Thurnbichlera.
Polacy zawodzili od początku sezonu. Do tej pory wywalczyli tylko jedno podium - wynik nie do pomyślenia w poprzednich sezonach. Czarną serię na początku marca przełamał Aleksander Zniszczoł.
To właśnie on jest najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem Polski w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Zajmuje w niej 21. miejsce.
Już w trakcie sezonu w sztabie kadry doszło do zmiany. Odszedł z niego Marc Noelke, który był asystentem Thomas Thurnbichlera. Austriak może być pewny swojej pozycji. Tak wynika ze słów Adama Małysza.
- Pewne zmiany gdzieś tam nastąpią, ale mamy cały czas jako Polski Związek Narciarski, cały zarząd, mocne zaufanie do Thomasa i będziemy robić wszystko w tym kierunku, żeby mu pomóc, żeby naprawdę było dobrze - powiedział prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Małysz twierdzi, że należało się spodziewać słabszych wyników reprezentacji Polski. Przyznał jednak, że dołek zaskakująco głęboki.
- Cały ten sezon spowodował, że mamy dużo do nadrobienia i dużo roboty, jeśli chodzi o przyszły sezon. Nie ma co się załamywać. Oczywiście wiemy, że musiało kiedyś to nastąpić. Nikt nie wiedział, że kryzys będzie aż tak mocny, ale wiedzieliśmy, że po długich latach sukcesów może przyjść kryzys - podsumował Małysz.
Do końca sezonu zostały jeszcze trzy konkursy w Planicy. Skoczkowie dwa razy będą rywalizować indywidualnie. Czekają ich też zawody drużynowe.